Podróże kamperem dalekie i bliskie

Czwartek, Sierpień 27, 2020, 15:57

Czas 14 dni, 2800 kilometrów

Luksusowe kempingi, włoska kawa, chorwackie wino.

Tak w skrócie można opisać czternastodniowy wypad nad Adriatyk. Trasa dobra dla osób rozpoczynających swoją przygodę z kamperami.

Podróż kamperem to przede wszystkim wolność. Można do pierwszego punktu dojechać "na raz", a można po drodze zwiedzać i jechać znacznie dłużej.

Wyjechaliśmy z Warszawy w sobotę popołudniu, do pierwszego celu docieramy rano. Camping Marina di Venezia to nasz dom na pierwszych pięć dni. Miejsce idealne pod wieloma względami, przede wszystkim doskonały kemping z wieloma atrakcjami. Lokalizacja nad samym morzem, do portu, z którego dostać się można do Wenecji jest półtora kilometra. 

korzystamy z wszystkiego co oferuje okolica i pięć dni mija bardzo szybko, czas sie zbierać i jechać dalej. 

Następny punkt na naszej mapie to kamping Lanterna Premium Camping, Do przejechania mamy 220 kilometrów. Wyjeżdżamy rano bo po drodze zwiedzimy jeszcze Triest.

To miasto portowe osobiście najbardziej kojarzy się z kawą Illy. Miłośnikom kawy polecam firmowy sklep i kawiarnie zlokalizowaną w przemysłowej dzielnicy przy zakładach Illy. Najładniejszą częścią Triestu jest ścisłe centrum, warto zobaczyć plac Unità d'Italia, Roman Theatre of Trieste i kanał Rosso. 

Po zwiedzaniu ruszamy dalej przez Słowenie na kemping Lanterna. Chorwaci dbają o turystów stale podwyższając poziom oferowanych usług, najlepszym przykładem może byc właśnie Lanterna Premium Camping. Baseny z podgrzewaną wodą, restauracje, wieczorne koncerty, dostęp do morza. Po prostu wszystko, aby miło spędzić czas.

Warto też zwiedzić okoliczne miasteczka Poreč, Novigrad i Vrsar, z którego można wybrać się na różne rejsy. Na przykład po Kanale Limskim lub na zachód słońca z delfinami.

Ruszamy dalej, tym razem niedaleko na kamping Polari, który jest oddalony o zaledwie 50 kilometrów. Po drodze mijamy kanał Limski, przejeżdżamy koło Rovinj, do którego dojedziemy później na rowerach.

Polari to trzygwiazdkowy kamping z basenami, placami zabaw, restauracjami, sklepami, dostępem do morza. Nas cieszy bliskość Rovinj, miasteczka które bardzo nam przypadło do gustu. Z kempingu wzdłuż wybrzeża w pół godziny można dostać się rowerem. Jeśli ktoś woli może popłynąć stateczkiem lub wybrac sie na dłuższy spacer. 

Nasza podróż powoli dobiega końca. Po drodze do Polski zwiedziliśmy jeszcze Wiedeń, Który jest w połowie drogi między Istrią, a Warszawą. Noc spędziliśmy na kempingu Neue Donau

Wskazówki:

W Czechach, Austrii i Słowenii obowiązują winiety, autostrady we Włoszech są płatne. Na kempingach, które odwiedziliśmy lepiej zrobić wcześniej rezerwacje. 


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe
Copyright ©2020 Rodeo Campers, All Rights Reserved.